Kłamstwo a prawdomówność

Nic tak nie martwi rodziców, jak kłamstwa dzieci. Kończy się wtedy zaufanie, a atmosfera w domu staje się nie do zniesienia. Jeżeli w środowisku rodzinnymi szkolnym zawsze przestrzega się zasad szczerości i prawdomówności istnieje możliwość, że kłamstwa dzieci będą niezamierzone. Każde minięcie się z prawdą przez rodziców niszczy ich autorytet. Małe dziecko nie mając jeszcze wyrobionego zmysłu krytycznego, wyczucia niuansów, bierze dosłownie wszystko, co mówią dorośli. Gdy rodzice nie mogą odpowiedzieć na niewłaściwe czy niewygodne pytanie dziecka najlepiej podać powody, dla których nie mogą powiedzieć prawdy. Nie uciekajmy się do kłamstw, gdy chcemy uchronić dziecko przed konsekwencjami w szkole. Zdarzają się sytuacje gdy rodzice, między którymi istnieją nieporozumienia, uczą dzieci nieprzyznawania się do pewnych rzeczy: np. ,,Tylko nie powiedz tego tatusiowi’’,,,Jeżeli mamusia będzie cię pytać, to powiedz, że byliśmy tam i tam…” (gdy rzeczywiście byli całkiem gdzie indziej).

Należy pokazywać dzieciom, że ostatecznie kłamstwo się nie opłaca. Wykazujemy, że jest przyczyną wielu kłopotów, nieporozumień, utraty zaufania. Powiedzenie: ,,Ten sobie umie w życiu poradzić” – jeżeli dotyczy to kłamstwa, braku szczerości – to daje dziecku sygnał, że takie zachowanie jest korzystne.

Jeżeli nie mamy dowodów – należy zawsze wierzyć, że dziecko jest szczere
i mówi prawdę. Jest to sposób na podniesienie poczucia własnej wartości dziecka oraz wskazujemy na wysoką wartość prawdy. Ale też nie utrudniajmy dzieciom szczerości i nie prowadźmy surowych przesłuchań. Dorośli nie zawsze rozumieją przyczyny pomyłek dziecka. To, co uważamy za kłamstwo – może być spowodowane:

  1. błędem w spostrzeganiu: dziecko ma jeszcze tak mało doświadczenia
    i tak niewiele kryteriów porównawczych, że nie można mieć do niego pretensji, gdy wyda fałszywy sąd.
  2. zbyt żywą wyobraźnię, której fantastyczne obrazy dziecko bierze czasami za rzeczywistość.
  3. łatwością, z jaką ulega wpływom. Gdy nauczyciel wypytuje dziecko, musi na to bardzo uważać, bo zbyt nalegając, można sprawić, że dziecko się przyzna do rzeczy, której wcale nie zrobiło.
  4. chęcią imponowania, przekorą lub chęcią uniknięcia konsekwencji, wymyśla usprawiedliwienia, że nie odrobił lekcji, spóźnił się.
  5. nieśmiałością, która odbiera czasami dziecku odwagę do przyznania się do winy; pierwsze kłamstwa przeważnie są spowodowane strachem.
  6. źle pojętą przyjaźnią, która może skłonić dziecko do użycia kłamstwa dla usprawiedliwienia swojego kolegi.

Jeżeli pierwsze kłamstwo zakończy się dla dziecka „korzyścią” – istnieje prawdopodobieństwo, że będzie chciało je powtórzyć.

               Opracowała:

             Anna Korab – psycholog